X-Google-Language: POLISH,Latin2 X-Google-Thread: 1045ba,42591c7594c286e1 X-Google-Attributes: gid1045ba,public Path: controlnews3.google.com!news1.google.com!news.glorb.com!newsfeed00.sul.t-online.de!newsfeed01.sul.t-online.de!t-online.de!newsfeed.tpinternet.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail From: "Eneuel Leszek Ciszewski" Newsgroups: pl.rec.ascii-art Subject: Re: Burze i mandarynki. :) Date: Sun, 30 May 2004 10:35:09 +0200 Organization: =?iso-8859-2?Q?Arkedocja-Azalandia_:=29_Budowa_dobrych_stosunk=F3w_z_Elfa?= =?iso-8859-2?Q?mi._:=29?= Lines: 42 Message-ID: References: Reply-To: "Eneuel Leszek Ciszewski" NNTP-Posting-Host: 165-143.82-139.bia.tkb.net.pl Mime-Version: 1.0 Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2" Content-Transfer-Encoding: 8bit X-Trace: inews.gazeta.pl 1085906149 28424 82.139.165.143 (30 May 2004 08:35:49 GMT) X-Complaints-To: usenet@agora.pl NNTP-Posting-Date: Sun, 30 May 2004 08:35:49 +0000 (UTC) /pl.rec.ascii-art: Eneuel X-MIMEOLE: M�j numer telefonu: 607 635935 Arkedocja. :-) X-Priority: 3 X-User: eneuel A-koordynaty: N 53�06'45", E 23�08'38"; Arkedocja. :-) Xref: controlnews3.google.com pl.rec.ascii-art:244 Eneuel Leszek Ciszewski c94gtt$psf$1@inews.gazeta.pl: > > > ^ > ,' \ > L""/ > -- To oburzaj�ce! Eneuel przejecha� ci�k� jazd� ` | > po naszej piechocie!!! Nawet nie da� nam czasu J | > na to, aby�my zas�onili si� pikami. :) J L > -- Mo�e nie mia� ju� czasu? ;) | | . , > W Azalandii, Kr�lewna z p�on�cymi | |.`v_L.' > oczami na Niego wci�� czeka. :) // ,>-(-\'_ > -- Nawet szabel nie wyci�gn�li jego rycerze... \`' \ - /-. > -- Mo�e s�/byli leniwi. :) / /`""| > -- Rozjecha� nas, stratowa� i nawet tego, co ),' `- > prze�y�o, nie wyr�n�� w pie�, ale pogardzi� ( ,-' \ > zdobyczami/�upami! ) ,' ,' h > -- Mo�e by�/jest w depresji? / / / `)--.. > Mo�e Frost by mu pom�g�? \/ / \ <) > < , L<' > E. :) F/ _/ ,' > L ,-' \ > | ___L > / ( F > J ___,' L > http://www.ascii-art.de/ascii/jkl/liberty.txt | ,' | > F ,' | > (_,--..__ mt-2|_ > ,' `"`--.._\ > ,' / \ > / (_ > (diddled by b'ger} -- Eneuel zapewni�, �e zanim nasza jazda :) przejedzie po jego piechocie -- on zdo�a na czas zas�oni� si� pikami i granice Pueruanii ponownie sp�yn� krwi�, ale tym razem -- nie krwi� jego Rycerzy, a naszych... E. :)